Darek Michalik – na co dzień prowadzi sesje regresji niehipnotycznych, zajmuje się odczytywaniem stanów energetycznych oraz oczyszczaniem rodów. Większość naszych czytelników może kojarzyć go z kanału YouTube, na którym prowadzi „Przebudzonko – Ścieżki Wolnej Woli” oraz „Agencja Kosmiczna”. Kanał ten jest polskim odpowiednikiem kanału Cosmic Agency, gdzie Gosia Duszak prezentuje treści od Taygetan. Darek jest osobą posiadającą wyjątkową wiedzę na tematy duchowe, którą przekazuje w sposób klarowny, przejrzysty, z pełną prawdomównością i szczerością. Poprzez swoją działalność online stara się wspierać Gwiezdne Nasiona w trwającej obecnie wielkiej transformacji świadomości.
Zapraszamy do wywiadu poniżej:
(przyp. Historię Mari Swaruu można poznać, oglądając kilka filmów na kanale Agencja Kosmiczna: Część I, Część II, Część III)
Darek: W przypadku Gosi, o implancie chyba po prostu jej powiedziano. Gosia jest gwiezdnym nasionem Taygetan, zatem pozostając z nimi w kontakcie, nie dziwota że ją o tym poinformowali. Implanty pozwalają gwiezdnej rodzin danego człowieka na sprawniejsze monitorowanie jego poczynań i strzeżenie go. Implanty są wykrywalne podczas różnych sesji, w tym też regresji. Dla wielu, implanty mogą kojarzyć się negatywnie, pamiętajmy jednak że one same w sobie nie są dobre czy złe. Zależy jak zostaną użyte, oczywiście nie wszystkie są pozytywne.
Darek: Jeżeli znamy jakieś nazwiska, oznacza to że to jeszcze niski poziom piramidy. Prawdziwi wpływowi „gracze”, nie są znani. To nikt kogo twarz czy nazwisko skojarzymy. Tacy ludzie działają poprzez swoich pionków z tajnych stowarzyszeń, rodzin królewskich, bogaczy czy polityków. Gracze tego poziomu mogą rozgrywać niższe szczeble jak tylko zechcą, nawet wywołując konflikty wewnętrzne. Ludzie śledzą poczynania dwóch nienawidzących się stron, nie wiedząc że jedna ręka steruje tymi i tymi, utrzymując uwagę widzów spektaklu w polaryzacji.
Ziemskie grupy jakie możemy zwać kabałą czy iluminatami, ostatecznie posiadają swojego kontrolera jakim jest sama Federacja Galaktyczna lub też jej odłam (wewnętrzne frakcje). Decyzje o wielkich wydarzeniach na ziemi jak choćby wojny, są najpierw zatwierdzane przez poziom pozaziemski.
Darek: Streszczenie będzie krótkie – Taygetanie stwierdzają że nigdy nie było Jezusa. Postrzegają go jako konstrukt społeczno-religijny służący do realizacji określonej agendy. Po prostu „Jezus” był potrzebny dla ówczesnego systemu by trzymać poddanych pod kontrolą. Filmy o jakich wspominasz tłumaczą dokładny mechanizm powstania i potrzeb jakie stoją u podstaw całej sprawy. W tym miejscu, zaznaczyć jednak muszę, że Taygetanie potwierdzają istnienie tego co nazywamy świadomością Chrystusową. Określają to jako Dhor Kristil. Nie jest to związane z konkretną istotą, to raczej coś w rodzaju powołania, specyficznej drogi życia na podążanie którą decydują się niektóre dusze…
Darek: Też jestem przekonany o nadchodzących zmianach, ale kluczowe jest to, by pamiętać że wzniesienie, skok kwantowy czy jak kto chce to nazywać, to coś indywidualnego, wewnętrznego. Nie czekajmy na rozbłysk i że stanie się „coś” co zrobi za nas robotę. Każdy z nas bytuje we własnej wersji wszechświata, własnej unikatowej linii czasowej. Każdy decyduje za siebie i świat jego doświadcza. W kolektywnym ujęciu, gdy maska krytyczna poziomu świadomości zostanie przekroczona, kreacja indywidualna może przyjąć formę wydarzenia zbiorowego-zewnętrznego.
Szukanie na zewnątrz, że coś się zadzieje to oddawanie kontroli, wyrzekanie się swej mocy sprawczej. To co zewnętrzne, ostatecznie jest odbiciem, formą tego co emanuje z naszego wnętrza.
Darek: Nie uważam by każdy ksiądz był zepsuty i zły. To ludzie którzy zawierzyli pewnym ideałom. Jest wiele tajnych stowarzyszeń doskonale zdających sobie sprawę z tego jakie korzyści na poziomie energetycznym (pomijam inne rodzaje korzyści jak finansowe, polityczne), również wielu wysoko postawionych dostojników kościelnych jest świadoma prawdy. Z ich punktu widzenia, nie ma potrzeby by każde ogniwo znało prawdziwą naturę tego w czym bierze udział, po prostu niech wykonuje polecenia. Znam księży o jakich śmiało mogę powiedzieć, że są dobrymi ludźmi z rozwiniętą moralnością i etyką, ale ich poszukiwanie odpowiedzi zaprowadziło ich akurat na ścieżkę kapłańską. Msza w kościele z punktu widzenia technicznego, jest po prostu rytuałem magicznym, rytuałem w jakim lepiej nie brać udziału.
Darek: Dzięki za zaproszenie! Zawsze chętnie dzielę się swoim stanem wiedzy i zrozumienia tam, gdzie chcę tego słuchać. Jest olbrzymi szum informacyjny, nie tylko na ogólnym poziome, ale również (a może zwłaszcza) w alternatywnych kręgach. Obok rzeczy wartościowych, mamy celowe i sprytne dezinformacje jak również bzdury całkowite, które również znajdują swoich odbiorców. Zaleta tego jest jednak taka, że w gąszczu tych wszelakich wiadomości, można się ukryć, wprost dzieląc się choćby bezpośrednimi informacjami od istot pozaziemskich. W innych okolicznościach, takie wiadomości by były dość szybko uciszane, a tak pływając w szambie wielu pozornie im podobnych, nikt nie kłopocze się z walką z nimi, wszak wszystko można wrzucić dziś do worka „głupia teoria spiskowa z internety” i tyle. Nawet jak to czysta kosmiczna wiedza, do jakiej coraz częściej mamy dostęp. A kto ma ją rozpoznać – rozpozna.
Źródło: YT, MisjaNowaZiemia.pl
You must be logged in to post a comment.